10 grudnia 2016

Pepperland na Bródnie - IX edycja Beatlemania Festival

Minęło już dobrych kilka dni, odkąd duchy The Beatles zaszczyciły swoją obecnością podczas IX edycji Beatlemania Festival 2016. Krótko po 15. rocznicy śmierci George'a Harrisona sala kinowa bródnowskiego Domu Kultury "Świt" została prawie wysadzona w powietrze... Ale cały ten trotyl i ogień tkwiły nie tyle w ładunkach wybuchowych, co w euforii przekazywanej sobie wzajemnie między laureatami konkursu, artystami a zgromadzonej publice, która nie mogąc się oprzeć energii tańczyła pod sceną.

W środku tygodnia przed Festiwalem odwiedziłem jego dyrektora artystycznego - Waldemara Kuleczkę, by odbyć z nim krótką rozmowę dla zapowiedzi radiowej. W tym roku został pobity rekord zgłoszeń konkursowych. W zorganizowanym przesłuchaniu wzięło udział kilkudziesięciu solistów i zespołów reprezentujących różne kategorie wiekowe. Sama liczba zgłoszeń jest jawnym dowodem na rosnące uznanie wydarzenia.

Jak co roku w części koncertowej nie mogło zabraknąć gospodarzy - zespołu BigBit. Ten działający od 1999 roku najpopularniejszy polski coverband Żuków już wielokrotnie udowadniał, że ich Muzyka nie zna śmiertelności. Wykonując w oryginalnych aranżacjach utwory z rock'n'rollowego okresu twórczości Beatlesów czterech dżentelmenów zaserwowało publiczności pozytywnego kopa. Identycznie było kilka tygodni wcześniej w Hard Rock Cafe. Do dzisiaj widzę przeogromne fale rąk wyciągniętych w kierunku sceny. Z pewnością, gdyby nie siedzenia w Domu Kultury, wszystko wyglądałoby tak samo.
BigBitowcy mieli opuścić pokład aż do finału, bowiem w drugiej kolejności wystąpili The Bootels - na świeżo po serii koncertów w Wielkiej Brytanii. Nastąpiła ciekawa roszada gatunkowa, bo w przeciwieństwie do BigBitu drugi zespół zmieszał klasyczne brzmienie z hardrockiem dołączając do tego zagrywki z innych kapel. Nie zabrakło sabbatowych tematów w "Eleanor Rigby" (środkowa, kozacka część), a nawet tych spod znaku Zeppelinów. Fragment "Starway to Heaven" wybrzmiał jako intro do "While My Guitar Gently Weeps" - hołdu złożonego "cichemu Beatlesowi". Na końcu członkowie obu grup odśpiewali z widownią radosne "Hey Jude".
Podobno gospodarze już mają plan na jubileuszową, X edycję, który póki co trzymają w ścisłym sekrecie. A zatem, do zobaczenia za rock! :)